piątek, 13 lipca 2012

Historia szydełkowania cz. 7 Lata 30. i 40.

Po dłuższej przerwie ciąg dalszy historycznych wywodów. 
W latach 30-tych moda poszła na przód. Na światło dzienne wyszły dzienne sukienki do połowy łydki, które często posiadały do kompletu odpowiedni sweterek. Na wyjątkowe okazje panie mogły wybrać długie suknie wykończone falbankami, lub ażurowymi wstawkami tworzonymi przez połączenie różnych szydełkowych elementów. Te z pozoru proste ubrania miały w sobie niezwykłą kokieterie w iście hollywoodzkim stylu tamtych lat.
Również wszelkie akcesoria uzupełniające odzież miały się wyśmienicie. Kołnierzyki, mankiety, czy torebki. Pojawiły się także szydełkowe kapelusze o najróżniejszej wielkości rond, spod których elegantki tajemniczo spoglądały na mężczyzn. Jednak zdecydowanie prym w odzieży wiodły białe bluzeczki z krótkim rękawkiem dziergane z cienkich nici, dzięki czemu miały charakter naprawdę misternej efektownej roboty.
Dodatkowo można było spotkać się z szlafrokami, czy wdziankami (lizeskami) dzierganymi specjalnie do uzupełnienia bielizny nocnej -> koszul nocnych, czy wchodzącej w tym czasie do mody kobiecej dwuczęściowej piżamy.

 1. i 2. Sukienki dzienne
 3. Sukienki wieczorowe

poniedziałek, 9 lipca 2012

Zlot Małopolanek

Kochane mam pewien pomysł...i chciałam Was zapytać co o tym myślicie...:))
Zapraszam Was do mnie na zlot Małopolanek...:)) ja przyjeżdżałam do Was do Krakowa, to teraz może Wy przyjedziecie do mnie:)))

Miałoby to być takie spotkanie integracyjne... na które, zapraszam Was z najbliższymi...
Mieszkam 60 km od Krakowa między Bochnią a Limanową...

Zapalilibyśmy ognisko na polance koło lasu i posiedzielibyśmy do rana..:)))

Mogę Wam zapewnić czyste powietrze, piękny krajobraz, duży obszar lasu, potok w nim płynący oraz dużą polanę na rozbicie namiotów....:)))
Dodatkowe atrakcje to mleko prosto od krowy, masło własnej roboty, chleb pieczony, nalewki własnej roboty, jarzyny prosto z warzywniaka, owoce sezonowe i wiele innych zdrowych rzeczy prosto z gospodarstwa ekologicznego moich teściów...:)))


Jeśli ktoś miałby ochotę na tego typu atrakcje to serdecznie zapraszam....:))
Proponuję datę 28 lipca...
Pozdrawiam
Grodzia