Ponieważ wiedziałam , że nie uda mi się w tym roku jaj uskutecznić, a już na pewno nie zmieściłabym się w terminie zgłoszeń, dostałam pozwolenie na zgłoszenie zeszłorocznego jaja.
Jest ono drewniane, malowane białym akrylem, reliefy konturówkowe, lakierowane kilkakrotnie- nie popsuje się na 100%.
Nie jest doskonałe, bo zdolności " malowniczych" u mnie nie za dużo, ale nie jest to tak bardzo widoczne.
Więcej jajek ( i historię ich powstawania) możecie sobie oglądnąć
tu,
tu i
tu.
Pozdrawiam serdecznie
♥
ystin