Na początku chciałam przeprosić za przerwę, ale jak to w życiu bywa czasem doba bywa za krótka :)
Od roku 1910 zaczęły się pojawiać pewne zmiany w modzie. W katalogach
mody można było podziwiać nowy odmienny rodzaj koronki od dotychczas używanej
irlandzkiej. Filet bo tak nazwano ta koronkę pochodzącą z Grecji, gdzie
gospodynie w zimowe wieczory tkały siatki, a później wypełniały odpowiednie
kratki haftem. Była to bardzo misterna praca wykonywana igliczką i kołeczkami.
Pierwsze igliczki były wykonywane z ości ryb. Jednak ten rodzaj filetu był
tworzony w całości szydełkiem i nie wymagał, aż takiego nakładu pracy, a był
równie efektowny.
Filetowe zdobnictwo świetnie wyglądało zarówno jako ozdoba
bielizny, ale i jako samodzielna część garderoby. Panie nosiły tuniki i
kamizelki ozdobione wzorami kwiatów niczym z secesyjnych obrazów i plakatów
Alfonsa Muchy. Uzupełnieniem strojów były kapelusze z niewielkim radem oraz
urocze berety o najróżniejszych kształtach. Panie nie zapominały również o nakryciach
głowy stosownych do bielizny nocnej.
Dzięki Coco Chanel i jej modowej rewolucji stroje kobiece stały się na początku XX w. coraz luźniejsze i wygodniejsze. Lata 20-te nie przyniosły jakiejś rewolucji w kontekście
szydełkowej twórczości, ponieważ nadal panie nosiły podobne kapelusze jak w
wcześniejszych latach. Nowością były za to torebki sakwy ozdabiane koralikami,
które w procesie szydełkowania zostają wplecione w robótkę. Do stworzenia
jednej takiej torebki potrzebowano nawet 50 000 tysięcy szklanych paciorków.
Była to praca wymagająca, bo każda pomyłka zaburzała cały układ wzoru. Podobne
torebki i sakiewki noszono już w epoce napoleońskiej.
Również kontynuacją wcześniejszej mody były noszone tuniki do sukienek
bez zaznaczonej tali, które wprowadziła Coco Chanel. Często ich dół był
ozdobiony frędzlami, które pięknie tańczył przy każdym ruchu. Na popularności
również nie straciły tuniki z koronki typu filet, a nowoczesne kobiety zaczęły
tworzyć szydełkową biżuterie, która pasowała do torebek z paciorkami. Tworzono także szale i kamizelki, naturalnie koniecznie metodą filet.
Bardzo ciekawe informacje na temat mojego ulubionego sposobu szydełkowania , dziekuję
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń