Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie Wanda, która chciała, abym jej przetłumaczyła opis do choinki.
Możemy to wykorzystać na spotkaniu :)
Opis pojawił się już na moim blogu, ale jestem chętna pokazać Wam łuskowo-kokodylowe zawiłości na żywo.
Kto ma ochotę, niech zabierze jakieś szydełko i odpowiednią do niego zieloną włóczkę (około 1 motka/motku potrzeba na całą choinkę. Pewnie nie uda nam się zrobić całej, ale jak już zrobicie pierwszą łuskę, to wszystko okaże się jasne :)
Wzór jest naprawdę prosty : )
PS. Wiem, że jedną chętną już mam. Ktoś jeszcze?
a ktoś kto nie miał w życiu szydełka w ręce da radę??? :))))
OdpowiedzUsuńkochana dasz radę! Kasia jest świetną nauczycielką! weź szydełko koniecznie:)
UsuńOstatnio Grodzia, która początkująca bardzo była zrobiła lufę do czołgu:
Usuńhttp://2.bp.blogspot.com/-QnHkiFzW1E0/T7fpWNaBz7I/AAAAAAAAIR8/qirTADPEJl4/s400/DSC03037.JPG
Ostatnio słyszałam, że jestem okropna, bo wymagająca i się szybko wkurzam, ale to nie w szydełkowym wymiarze było :D
:))))
Usuń:))) hehehe to sobie muszę kupić bo u mnie takie rzeczy powydawałam :(((
Usuń:*
Ja chętnie bym spróbowała.. ale szydełko nie idzie w parze z moją osobą :P
OdpowiedzUsuńAle pomysł i wykonanie super :)
Zuza zawsze możesz się zaprzyjaźnić z szydełkiem:)) a przynajmniej spróbować:))
UsuńJa chętnie nauczę się robić choinkę:)) także masz już drugą uczennicę na 100%:)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńDawno nie szydełkowałam - jeszcze chyba w szkole podstawowej:-) Śliczna choineczka:-)
OdpowiedzUsuńwidze, ze pomysly powstaja na pniu, ja nie wiem czego moglabym nauczyc, bo chyba wszyscy juz potrafia to co ja! ?
OdpowiedzUsuń