Witajcie moje drogie:))
Chciałam Wam opowiedzieć jak było na kiermaszu dla Marcinka:))
Było super i bardzo wzruszająco...super dlatego, że w sumie udało się nam zebrać prawie 1000 zł na leczenie Marcinka i dlatego, że towarzyszyła mi Marta pełna dobrego humoru ( bez niej byłoby mi smutno):)) Dziękuje również naszej Kasi za ogromną pomoc w zbieraniu rzeczy na kiermasz...
A wzruszająco dlatego, bo poznałam Marcinka i jego rodziców...i było mi strasznie ciężko na sercu a łzy cisnęły się do oczu ( wiem jestem okropnie wrażliwa na takie sprawy!!!) gdy widziałam jak ten cudowny maleńki chłopczyk szedł po korytarzu trzymając dzielnie puchar...gdy widziałam z jaką ogromną troską i miłością rodzice go otaczają...gdy rozmawiałam z jego mamą o tej strasznej chorobie...
Galerię z kiermaszu możecie sobie zobaczyć tutaj:
A o tym co przeszedł Marcinek i jego rodzina możecie poczytać w bardzo wzruszających wspomnieniach jego mamy tutaj:
A teraz dwie bardzo dobre wiadomości...rodzinie udało się zebrać pieniądze na leczenie Marcinka w Niemczech - 120 000 euro a druga najważniejsza, że kontrolne badania są dobre szpik Marcinka jest CZYSTY i Marcinek szczęśliwy i radosny będzie te święta spędzał w domu z rodziną....dla nich to jest ogromna radość i szczęście zwłaszcza, że ostatnie święta i prawie cały rok spędzili w szpitalu w Prokocimiu...
Wszystkie rzeczy które zostały będziemy próbowali sprzedać na kiermaszu 6 stycznia w Limanowej z którego cały dochód pójdzie na leczenie Mikołajka...o tym wkrótce...
Pozdrawiam bardzo serdecznie...
Cała przyjemność po mojej stronie :) Cieszę się bardzo, że mogłam pomóc :)
OdpowiedzUsuńsuper, że udało się choć trochę i trzymam kciuki za małego chłopczyka z którym los obszedł się tak niesprawiedliwie choć jest jeszcze taki malutki:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Całym sercem jestem z Marcinikiem i Jego Rodziną! To wspaniale, że te Święta spędzą w końcu w domu. Czytałam bloga z opisem całej historii i nie mogłam doczytać, bo łzy mi same ciekły do oczu, jestem za słaba na takie sytuacje :( Trzymam kciuki, żeby pozostałe rzeczy się sprzedały! Dzięki ogromne Dziewczyny za Wasz wkład w całą akcję oraz umożliwienie wzięcia udziału!!! Jesteście Wielkie! Buziaki Iza
OdpowiedzUsuńiska pierniczki się sprzedały:))
Usuńzapomniałam Ci napisać:)) i w dodatku bardzo sie podobały:))
Samych pięknych chwil w Święta Bożego Narodzenia Ci życzę.
OdpowiedzUsuńDla Marcinka i Jego całej rodziny życzę duuużo duuużo zdrowia :) radosnych dni, spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze.
OdpowiedzUsuń